WN 063 – Blaski i cienie merytokracji (M. Sandel)
Michael Sandel napisał kilka znakomitych książek. Od omawiania jednej z nich zaczął się ten podcast. Natomiast jego najnowsze dzieło – „Tyrania merytokracji” nie jest już tak zachwycające. Ale i tak warto poświęcić mu kilka minut, bo są też w tej książce bardzo ciekawe spostrzeżenia.
Cóż złego jest w merytokracji, czyli w systemie, w którym pozycja jest uzależniona od kompetencji? Jest to przecież rozsądna alternatywa dla oligarchii, gdzie władza jest oligarchiczna albo arystokratyczna (czyli wynika z urodzenia, z przynależności do wąskiej grupy)? Według Sandela problem jest w tym, że merytokracja w praktyce jest bliźniaczo podobna do oligarchii czy arystokracji. Pod pewnymi względami nawet od nich gorsza. Ale czy na pewno?
Zawartość odcinka „Blaski i cienie merytokracji”
- Sandel skupia się na opisywaniu rekrutacji na najlepsze amerykańskie uczelnie, która w teorii jest kwitesencją merytokracji.
- W praktyce jednak jest obchodzona – legalnie i nielegalnie.
- W najlepszych amerykańskich uczelniach 2/3 studentów pochodzi z 20% najbogatszych rodzin. Tylko 4% z 20% najbiedniejszych.
- Tylko jaka jest alternatywa? Sam Sandel przyznaje, że są hojne stypendia. Co jeszcze można zrobić?
- Merytokracja jest źródłem resentymentu klas niższej i średniej i prowadzi do sukcesów populistycznych polityków.
- Sandel zwraca uwagę na nierówności. Co ważne, nie chodzi o fakt, że jednym dochody rosną szybciej a innym wolniej, ale o to że klasa średnia ubożeje.
- Podważa też amerykański sen. Przywołuje dane, które pokazują, że trudniej jest awansować z biedy do klasy średniej u USA niż w Kanadzie, N Niemczech, czy Dani.
- Postrzeganie jest jednak inne. 70% amerykanów wierzy, że biedni mogą sami wyciągnąć się z ubóstwa, a w Europie tę wiarę podziela jedynie 35% badanych.
- Sandel pisze „Obecnie postrzegamy sukces tak jak purytanie postrzegali zbawienie – nie jako kwestię szczęścia lub łaski, ale jako coś na co zasługujemy dzięki naszym wysiłkom. Jest to wysławianie wolności – możliwości kontroli własnego losu.”
- Zwykle takie podejście przypisuje się Ronaldowi Reaganowi czy Margaret Thatcher. Sandel pokazuje, jednak że przejęli to wszyscy prezydenci USA.
- Sandel wyrzuca Obamie wypowiedzi takie jak „Jako naród nie obiecujemy nikomu równych rezultatów, ale trzymamy się idei, że każdy powinien mieć równe szanse na sukces. (…) To jest kluczowa obietnica Ameryki. To gdzie zaczynasz nie powinno determinować tego, gdzie skończysz.”.
- Przecenianie edukacji jest niebezpieczne. Badania pokazują, że ludzie lepiej wyedukowani są bardziej uprzedzeni do mniej wykształconych niż do jakiejkolwiek innej grupy „defaworyzowanej” (badania z Holandii i Belgii).
- Błędnie Sandel jednak zakłada, że każdy kto nie skończył Harvardu, nawet jeśli wykonuje bardzo użyteczną pracę musi mieć kompleks z tego powodu.
- A może merytokracja nie jest zła? Trzeba jedynie pilnować realności ścieżek awansu?
- Merytokracja ma też swoją ciemną stronę z perspektywy elit, o czym pisze D. Markovitz w „Meritocracy trap”.
Do poczytania
Ten odcinek podcastu powstał na motywach książki M. Sandela – „Tyrania merytokracji”
Posłuchaj i zostań na dłużej
Odcinek można odsłuchać przy pomocy poniższego odtwarzacza. Są tu także linki umożliwiające pobranie odcinka oraz subskrypcję podcastu w najpopularniejszych programach:
Podcast: Play in new window | Download (12.9MB)
Subskrybuj Wiedzę Nieoczywistą Spotify | RSS
Podcastu można także słuchać w serwisie YouTube.
Poprzednie odcinki podcastu są dostępne tutaj.
Koniecznie zapisz się też na newsletter, żeby być na bieżąco z kolejnymi odcinkami!