Ekonomiści lubią przepowiadać kryzys, bo z uwagi na cykliczość koniunktury ten zawsze – prędzej czy później – nadchodzi. Analiza danych pokazuje, że widać już wyraźnie pierwsze sygnały spowolnienia. Nie jesteśmy natomiast zgodni, co konkretnie sprawi, że wybuchnie kolejny kryzys. Ekonomiści wskazują kilka niebezpiecznych obszarów, które mogą pociągnąć światową ekonomię w stronę kolejnego kryzysu. Niektórzy wypatrują tego w silnie zadłużonych Chinach, inni w nowych technologiach, jeszcze inni tradycyjnie w systemie bankowym.

Więcej na ten temat mówiłem podczas mojej dzisiejszej wizyty w Radiu Kraków. Poniżej nagranie.

Bartłomiej Biga