Podsumowanie Open Eyes Economy Summit w 10 punktach
W czasie trzeciego kongresu ekonomii wartości Open Eyes Economy Summit miało miejsce wiele wykładów, debat, potyczek i oczywiście nieformalnych spotkań. Co więcej, przed tym wydarzeniem odbyły się 22 wydarzenia towarzyszące, które poświęcone były tym samym zagadnieniom: najważniejszym problemom współczesnej ekonomii i poszukiwaniu dróg ich rozwiązania.
Szczególnie dla tych, którzy nie uczestniczyli w Open Eyes Economy Summit (ale też dla tych, którzy wzięli udział, ale nie posiedli umiejętności bilokacji by wysłuchać wszystkiego) przygotowałem streszczenie z podsumowania, które na zakończenie kongresu wygłosił prof. Jerzy Hausner. Nie ukrywam, że przygotowałem te notatki także dla siebie, żeby za rok, tuż przed czwartym kongresem przypomnieć sobie, w którym miejscu byliśmy poprzednio.
Zatem streszczenie OEES 3 w 10 punktach.
Podsumowanie prof. Jerzego Hausnera
1. Open Eyes Economy to ruch intelektualno-wdrożeniowy, który ma pomóc zmierzyć się z największymi zagrożeniami współczesnej ekonomii. O tych samych kwestiach, o których na kongresie mówiła Janina Ochojska, wspominali też analitycy World Economic Forum. Podkreślamy znaczenie myślenia na poziomie mikro, w szczególności na poziomie przedsiębiorstwa. Każda organizacja w świecie o tak wielkiej niepewności musi wykazać się odpornością – co oznacza sprawność organizacyjno-zarządczą. Musi dysponować różnymi rezerwami strategicznymi, w tym kapitałami. Musi także wykazywać się konkurencyjnością.
2. Wyraźnie odróżniamy firmy oportunistyczne od tych, które nazywamy Firmami-Ideami. W tych pierwszych zdolność do konkurowania bierze się ze skali działalności, z kapitału i z bezwzględności. To są firmy-drapieżniki. Natomiast w tych przedsiębiorstwach, w których my lokujemy nadzieję na zmianę myślenia i działania ekonomicznego – w Firmach-Ideach – ta siła powinna brać się z produktywności, rozumianej jako mniejsze wykorzystanie różnych zasobów do wytwarzania tej samej puli dóbr i usług potrzebnych ludziom.
3. Bezpieczeństwo nie może być rozumiane jako zamknięcie się, wyłączenie, czy autarkia. Musi to być bezpieczeństwo, które łączy odporność z rozwojem. Nie ma nowoczesnego bezpieczeństwa jeśli nie popatrzymy w przyszłość, jeśli nie wyobrazimy sobie ścieżki naszego przeobrażania się. I to połączenie tego co teraz z tym co potem, jest zarazem połączeniem tego co najważniejsze w ekonomii: efektywności i produktywności. Z tym, że jest to pochodną tego, jak rozumiemy społeczną czasoprzestrzeń aktywności gospodarczej.
Efektywność a produktywność
4. Problem relacji między efektywnością a produktywnością jawi się w naszym zbiorowym myśleniu Open Eyes Economy jako kwestia nabierająca coraz większego znaczenia. Nie negujemy ważnej roli efektywności, ale jej wąskie rozumienie utrwalone przez pojęcie „łańcucha wartości” implikuje linearne i transakcyjne podejście do działalności gospodarczej. W istocie rzeczy ogranicza się do wykonywania opłacalnych transakcji. Jeśli chcielibyśmy jednak myśleć o orientacji produktywnościowej, to musi tu być szersze zrozumienie z czego wynikają wartości ekonomiczne. A wtedy nie mówimy już o łańcuchu wartości, ale o formowaniu się partnerstwa – sieci wytwarzania wartości.
5. Wiele problemów które doświadczamy – w szczególności związanych z nieuczciwymi praktykami finansowymi – bierze się z nadmiernej finansjalizacji gospodarki i lekceważenia gospodarki realnej. Jeśli chcemy poważnie rozmawiać o związku między efektywnością i produktywnością musimy silniej położyć akcent na gospodarkę realną. Dziś możemy mówić o nadmiarze oszczędności w przedsiębiorstwach. Co więcej, temu towarzyszy coraz większe zadłużanie się krajów i gospodarstw domowych. To jest bardzo specyficzne zjawisko. Dawniej było tak, że oszczędzały gospodarstwa domowe, a przedsiębiorstwa inwestowały. Jaki jest rezultat takiego stanu rzeczy? Otóż to, że dynamika produktywności we współczesnej gospodarce spada. Mamy finansjalizację i lekceważenie sfery realnej. Widzimy spadającą dynamikę inwestycji, przy czym nie mówimy o inwestycjach portfelowych w aktywa finansowe, bo przedsiębiorstwa mające nadmiar oszczędności lokują je przecież na rynkach kapitałowych. Gospodarce brakuje jednak inwestycji, które prowadzą do poprawy produktywności, czyli tych dotyczących gospodarki realnej.
Czasoprzestrzeń w gospodarce
6. Wato zastanowić się nad tym, jak rozumiemy działalność gospodarczą – jako: ruch, obieg, okrężność, czy jako spiralę. Jeśli rozumiemy ją jako ruch, to koncentrujemy się na transakcjach, na sprzedaży. W gospodarce linearnej najważniejszy jest zysk. Do tego mamy brak myślenia o dalej idących konsekwencjach związanych z niszczeniem wartości. Takie podejście prowadzi do tego, że wytwarzający wartość ekonomiczną – zysk – niszczymy wiele innych. I takiemu podejściu staramy się przeciwstawić. Szukamy rozwiązania w obiegu – w recyklingu i pochodnych tego myślenia. Ale to nie jest wystarczające. To podejście traktuje gospodarkę jako ciąg technologiczny, którym można zarządzać. Można w ten sposób uzyskiwać sprawność i mieć wysoką opłacalność, ale innowacyjności w pro produktywnym sensie nie będzie, bo ona dokonuje się na krawędziach inaczej rozumianej czasoprzestrzeni. Trzeba przesunąć się do tej aktywności, które bazują na okrężności i spirali rozwoju.
7. Przestrzeń możemy rozumieć na różne sposoby. Część jej jest fizyczna. Część to przestrzeń wymiany, która nie ma sztywnych granic. Jest także przestrzeń wyobrażona – miejsce refleksji i dyskursu. Do tego dodajmy różne (greckie) rozumienia czasu i skupmy się na tym nazywanym kairos. To czas, w którym bierzemy odpowiedzialność za przyszłość. Kairos tworzy otwartą czasoprzestrzeń – bycia podmiotem, wolności człowieka, w tym wolności działalności gospodarczej. Jeśli potrafimy podjąć i sprostać wyzwaniu, to wspomniana wcześniej spiralność ciągnie nas ku górze.
Kontynenty, wyspy i archipelagi, zebry i jednorożce
8. Ważnym pytaniem jest co zrobić, jeśli jesteśmy zagrożeni przez oportunistycznych graczy? Formą tworzenia sieci wytwarzania wartości jest wtedy rozumienie poszczególnych organizacji jako wysp, które muszą tworzyć swoje archipelagi. To pozwala pozostać sobą, ale równocześnie współpracować z innymi, którzy mają potrzebne nam zasoby. Przeciwieństwem jest myślenie o kontynencie. Jego siła wynika bowiem ze skali i kapitału. Tak budują swoją siłę firmy oportunistyczne – drapieżniki. Firmy-Idee budują partnerstwa – wspólnoty gospodarcze. Szukają one w świecie takich rozwiązań, które pozwalają im poszerzać skalę działalności, ale to nie ona jest najważniejsza.
9. Wszyscy zaczęliśmy wierzyć w jednorożce – że trzeba także w Europie szukać naszego Amazona, naszego Googla, naszego Facebooka. Pierwszy kandydat na europejskiego jednorożca – Spotify – przeniósł swoją działalność do USA, bo nie było tu dość kapitału. Jednak to czego potrzebujemy, to nie jednorożce, ale zebry. One są silne nie dlatego, że każda z nich jest silna, ale dlatego, że potrafią ze sobą współdziałać – tworzyć sieci współwytwarzania wartości. W nich tworzą się innowacje i produktywność.
10. Podsumowując, presja efektywności prowadzi do marnotrawstwa zasobów. Efektywności nie można lekceważyć, ale presja na tu i teraz, presja wyniku kwartalnego, prowadzi do marnotrawstwa zasobów. Z punktu widzenia produktywności, współczesna gospodarka rozumiana jako globalizacja i finansjacja, jest w coraz większym stopniu jałowym obiegiem. Kręci się, ale jest to ekonomia rozrostu, a nie rozwoju. To ekonomia, która nie pozwala rozwiązywać wielkich problemów współczesnego świata i zaspokajać ludzkich potrzeb. Jeśli chcemy przejść do innego myślenia o gospodarce, to punktem wyjścia musi być produktywność, rozumiana jako wytwarzania potrzebnych ludziom dóbr i usług. Jakość życia to nie tylko kategoria celowa, ale także kategoria pośrednicząca i napędzająca koło rozwoju.
Do zobaczenia 19-20 listopada 2019 w Krakowie na czwartym Open Eyes Economy Summit!
Bartłomiej Biga
na bazie podsumowania prof. Jerzego Hausnera
wygłoszonego na zakończenie OEES 3