Rząd planuje rozszerzyć jednolity plik kontrolny na wszystkich przedsiębiorców. Niewątpliwie celem, który mu przyświeca jest dalsze uszczelnianie systemu podatkowego. Ten manewr może być jednak także korzystny dla przedsiębiorców, gdyż – przynajmniej teoretycznie – stwarza przestrzeń do zmniejszenia liczby kontroli dokonywanych w lokalu przedsiębiorcy. Co więcej, jeśli jednolity plik kontrolny sprawi, że zniknął deklaracje VAT-owskie, to będzie to kolejna oszczędność czasu dla ludzi biznesu Ważne jest jednak, aby była realna możliwość dokonywania korekt bez automatycznego ściągania na siebie podejrzeń o matactwo. Ministerstwo Finansów deklaruje, że jest tego świadome. W polskim prawie podatkowym nie trudno bowiem o (niezawiniony) błąd.

Poniżej moja wypowiedź w tym temacie dla Wiadomości TVP.

Bartłomiej Biga