22 marca na Politechnice Gdańskiej miałem wystąpienie, w którym zaproponowałem nową strategię zarządzania zasobami niematerialnymi w przedsiębiorstwach. W tym wystąpieniu przekonuję, dlaczego dotychczasowy model oparty o monopole prawne już się nie sprawdza. Wskazuję też na narzędzia pozwalające w dłuższym okresie generować wartości dla firm, które zdecydują się na relatywnie szerokie udostępnianie swojej własności intelektualnej.

 

Ukierunkowana dyfuzja zasobów niematerialnych firm

W myśl koncepcji ukierunkowanej dyfuzji warto odejść od takiego zarządzania własnością intelektualną, którego centralnym punktem jest ochrona realizowana przez bardzo rygorystyczne limitowanie rozpowszechniania w celu maksymalnego ograniczania dostępu podmiotów zewnętrznych. Dla efektywnego zarządzania własnością intelektualną przedsiębiorstwa potrzebne jest bowiem istotne ograniczenie skali wykorzystywania monopoli prawnych (patentów, prawa autorskich w formule „wszystkie prawa zastrzeżone”). Zamiast dbania o zapewnianie wyłączności (ekskluzywności) – co jest coraz bardziej kosztowne, a czasem praktycznie niemożliwe – korzystniejsze jest więc oparcie strategii przedsiębiorstwa na takich modelach biznesowych, które generują korzyści w oparciu o szerokie rozpowszechnienie i dużą popularność jakiegoś rozwiązania.

Ukierunkowana dyfuzja pozwala budować trwałe podstawy rozwoju przedsiębiorstwa – w tym przede wszystkim otwierać nowe perspektywy długookresowego zysku – poprzez rozpowszechnienie własności intelektualnej. W tym ujęciu dzielenie się przez firmę tymi zasobami jest traktowane jako inwestycja, która poprzez udostępnienie szerokiemu kręgowi podmiotów własności intelektualnej, pozwala włączać te osoby do procesu kreowania i przetwarzania wartości w oparciu o zasoby niematerialne przedsiębiorstwa. Ukierunkowana dyfuzja nie oznacza zawsze w pełni swobodnego – nieograniczanego, niekontrolowanego przez przedsiębiorstwo – rozpowszechniania. Jej istotą jest jednak dążenie do relatywnie szerokiego udostępnienia.

Trzeba przy tym pamiętać, że proces dyfuzji – z definicji – nie może być w pełni kontrolowany, gdyż opiera się on na chaotycznie przemieszczających się elementach. Można go jednak do pewnego stopnia ukierunkować. Będzie to więc polegało na określeniu, w którym momencie dane wynalazki/ utwory mogą wyjść poza samo przedsiębiorstwo, czy następuje do w drodze publikacji defensywnej, tajemnicy handlowej, otwartego rozwiązania, niewyłącznej umowy licencyjnej, system Pay What You Want, itp.

W strategię zarządzania zasobami niematerialnymi przedsiębiorstwa musi być jednak wpisane dalsze rozpowszechnianie – w dużej mierze niekontrolowane – tak, aby wykorzystywać popularność / powszechność jakiegoś wynalazku lub utworu do generowania zysku w dłuższym okresie. Takimi sposobami może być chociażby sprzedaż produktów i usług komplementarnych, budowanie zaufania potrzebnego do współpracy z klientami i konkurencją, czy rozwój jakiegoś rynku.

Bartłomiej Biga