Chyba najmniej kontrowersyjnym pomysłem z “Piątki Kaczyńskiego” są dopłaty do przewozów autobusowych. Rządzący dostrzegli więc problem, o którym wielokrotnie pisał m.in. Klub Jagielloński. Szacuje się, że 1/3 Polaków mieszka w gminach, w których nie ma zorganizowanej przez samorząd komunikacji zbiorowej. Zatem są oni zdani na prywatnych przewoźników, którzy są zainteresowani wyłącznie obsługą najbardziej intratnych połączeń. Projektowany system dopłat miałby sprawić, że zapewnione będą dojazdy także na trasach i w godzinach, gdzie mechanizm rynkowy nie daje dostatecznej motywacji do ich obsługi.

Takie działanie jest konieczne, żeby nie pogłębiać wykluczenia dużego obszaru Polski. Może to być szansa także dla średnich miast. Mogłyby dzięki temu odzyskać choć trochę z ich dawnej funkcji lokalnych centów gospodarczych, kulturalnych, czy edukacyjnych. Na te tematy rozmawiałem dziś w studiu TVP Kraków z Jackiem Bańką i Bartoszem Brzyskim.

Poniżej nagranie: