Czy pandemia jest szansą dla polskiej gospodarki?
Większość komentatorów spodziewa się, że koronawirus spowoduje duże zmiany w światowej gospodarce. Pandemia może być więc szansą. Pojawia się pytanie: czy Polska może na nich skorzystać, np. istotnie poprawiając zajmowane miejsca w globalnych łańcuchach wartości? Globalizacja sprawiła bowiem, że kraje wymieniają się nie tylko gotowymi produktami, ale też „handlują zadaniami”. Produkt końcowy jest więc wynikiem działań dokonywanych w różnych częściach świata. Korzyści osiągane przez poszczególne państwa nie są jednak proporcjonalne do nakładu pracy. Zwykle najkorzystniej wypadają najbardziej rozwinięte kraje kontrolujące własność intelektualną (patenty, rozpoznawalną markę, design) oraz końcową dystrybucję gotowego produktu.
Czy pandemia rzeczywiście jest szansą?
Relatywne (względem innych krajów) pogorszenie lub poprawienie gospodarczej sytuacji Polski będzie zależne przede wszystkim od następujących czynników:
1. Rozmiarów epidemii w Polsce (zarówno w zakresie całkowitej liczby zakażonych jak i rozłożenia zachorowań w czasie).
2. Rozwoju epidemii u naszych największych partnerów gospodarczych zarówno importujących jak i eksportujących (a więc głownie w Niemczech).
3. Skuteczności tarcz antykryzysowych oraz tempa i sposobu łagodzenia ograniczeń.
4. Stworzenia sposobu działania krajowej gospodarki, który w obliczu ewentualnych nawrotów epidemii nie będzie powodował paraliżu.
Więcej na ten temat piszę w komentarzu dla Nowej Konfederacji.
Na ten temat dyskutowałem też w składzie: prof. Elżbieta Mączyńska (prezes PTE), dr Maciej Bukowski (prezes WiseEuropa oraz Stefan Sękowski (NK). Rozmowę moderował Paweł Oksanowicz (MUZO.fm). Nagranie dostępne jest na YouTube.
Bartłomiej Biga