Rząd planuje wprowadzić opłatę drogową, która zwiększy cenę paliwa o ok. 25 gr za litr. Według pomysłodawców, pozyskane w ten sposób środki mają być przeznaczone na remonty lokalnych dróg. Trudno się jednak dziwić, że kierowcy nie wierzą w te zapewniania. Zbyt mała bowiem cześć podatków i opłat, które już dziś są zawarte w cenie paliwa, jest przeznaczana na utrzymanie i budowę dróg.

Pomysł wprowadzenia opłaty drogowej stoi w sprzeczności także z narracją, że sytuacja budżetowa jest znakomita. Wygląda to bowiem tak, jakby rząd sam nie wierzył w bardzo dobre dane dot. stanu budżetu państwa.

Poniżej materiał z Wiadomości TVP, w którym wykorzystano mój komentarz.

Bartłomiej Biga