“Tragedia Niematerialnej Obfitości” (moja książka!)
Żyjemy w czasach obfitości własności intelektualnej. Co więcej, jesteśmy zgodni, że jest ona jednym z podstawowych składników w przepisie na nieustający rozwój i prawdziwy globalny dobrobyt. Dlaczego więc zamiast pisać hymny pełne zachwytu posługuję się frazą „tragedia niematerialnej obfitości”? Ponieważ wszechobecność własności intelektualnej nie dość, że nie rozwiązuje starych problemów, to jeszcze tworzy nowe. Dzieje się tak dlatego, że dostajemy inną własność intelektualną niż ta, której potrzebujemy. W efekcie, ochrona prawna, którą jej przyznajemy (patenty, prawo ...